Przesiadując w wielkim mieście chcesz się czasem wyrwać i pozwiedzać coś innego. Rozpoczynam serię krótkich wycieczek 1-3 dniowych, na które można sobie pozwolić będąc w Madrycie. Pierwszym kierunkiem jest przeurocza miejscowość Chinchón oddalona jedynie 45 km od Madrytu.
Dojazd do Chinchón z Madrytu
Posiadając własny środek transportu wystarczy Ci informacja, że Chinchón znajduje się około 45 km od Madrytu. Bez problemu dojedziesz niezależnie od wyboru drogi lub autostrady w kierunku południowo-wschodnim od miasta. Wystarczy zjechać na Chinchón za miejscowością Perales de Tajuña, gdzie wszystkie szybkie drogi łączą się w jedną.
Nie posiadasz własnego transportu? Nie ma problemu. Od stacji metra Conde de Casal odjeżdża autobus podmiejski numer 337 przez Chinchón do Valdelaguna. Przystanek w Chinchón jest przy samym miasteczku. Jeśli nie do końca wiesz jak poruszać się komunikacją madrycką, to rozwiązałam twój problem tutaj. Koszt od stacji początkowej do Chinchón to 4,20 euro, a rozkład znajdziesz tutaj.
Kiedy jest Was więcej, warto pomyśleć o wynajęciu auta. Ceny wynajęcia samochodów na Madryckim lotnisku jest oszałamiająco niski. Ale! W kwotę wynajęcia nie są wliczone inne obowiązkowe opłaty takie jak ubezpieczenie czy koszt paliwa. Zasady wynajęcia samochodu w Hiszpanii też znajdziesz na Rutinario .
Z czego słynie Chinchón?
Miasteczko zachowało swój hiszpański średniowieczny klimat, posiadając najpiękniejszy, zachowany z tych czasów, Plaza Mayor (coś na kształt naszego Rynku). Ściągają tu turyści z całego świata (ale nie w przesadnej ilość) i nie tylko dla uroku i historii, ale też zobaczenia na żywo scenerii ze swoich ulubionych filmów. Wielu reżyserów zdecydowało uwiecznić Chinchón w swoich produkcjach. Dla grona Polaków możliwie znane z twórczość Pedro Almodóvara i motywu w filmie z 1956 roku „W 80 dni dookoła świata”. Inni twórcy, którzy wykorzystali klimat tego miejsca to: Cantinflas, John Wayne, Rita Hayworth, Orson Welles, Claudia Cardinale, Joselito, José Sacristán, Fernando Fernán Gómez i Luis Figo.
Wracając do Plaza Mayor. Plac otoczony jest trzypiętrową architekturą z portykami i balkonami – drewnianymi i metalowymi, które budowano od XV do XVII wieku. Miejsce zapełnia się ludźmi dwa razy do roku. Od 12 do 18 sierpnia na święto patrona Nuestra Señora de Gracia y San Roque i na Wielką Sobotę, kiedy wszystkie hiszpańskie media relacjonują z Chinchón biczujących się ludzi na Męki Chrystusa (Pasion de Cristo).
Chinchón słynie jeszcze z jednej rzeczy. Z alkoholu. A właściwie specyficznej anyżówki, tutaj produkowanej i butelkowanej. Można ją nabyć w 4 wariantach od słodkiej do super wytrawnej i od tego wyboru zależy też ilość zawartego alkoholu ( Dulce 35%, Seco 40-50%, Extraseco 50-55%, Seco Especial 74%). Odkryłam to po opuszczeniu już Chinchón i nie miałam jeszcze okazji spróbować, ale na jednym ze zdjęć alkohol się załapał.
Co jeszcze możesz zobaczyć?
Chinchón jest na tyle mały, że wszystkie uliczki możemy poznać przechadzając się w ciągu 1 dnia. Warto wyruszyć z Madrytu jak najwcześniej. My wybraliśmy się pierwszym sobotnim autobusem o 7:45 i dzięki temu do ok. 10:00 wydawało się, że w miasteczku jesteśmy tylko my i stali mieszkańcy (a jest ich tylko ok. 5 tys.). To naprawdę może spotęgować odbiór otoczenia. Po dziesiątej, kiedy Plaza Mayor wypełniła się turystami, a w oczach mieszkańców pojawił się możliwy dzisiejszy przychód, wszystko wydawało się już znacznie bardziej komercyjne.
Ponad Plaza Mayor unosi się potężny kościół Iglesia de la Piedad, który łączy w sobie style gotyckie, renesansowe i barokowe przez późniejsze odbudowy. Tuż przy miasteczku zobaczyć możemy ruiny zamku. Niestety nie udało nam się wejść do środka. Obeszliśmy zamek dookoła wraz z mostkiem nad fosą. Z zamku ciągnie się piękny widok na cały Chinchón i okolicę.
Jak w każdym miejscu w Hiszpanii znajdziemy tu liczne restauracje, bary i puby. Znajdą się też hotele i spa jeśli ktoś byłby w potrzebie, albo chciał z tym połączyć swój wypad.
Oficjalna strona miasteczka Chinchón, częściowo też po angielsku.
